MLKS Unia Janikowo - strona oficjalna

Unia została rozgromiona z Lesznie, ale to dopiero trzecia porażka biało-niebieskich...

Przed sezonem wydawało się, że piłka nożna zniknie z Janikowa, a mieszkańcy naszego miasta nie będą mieli żadnej atrakcji. Na jednym z walnych zebrań zarządu klubu, a także sympatyków przedstawione zostały pomysły co zrobić, aby Unia nadal grała w trzeciej lidze. Dzięki pomocy Miasta i Gminy Janikowo, a także innym sponsorom drużyna powstała z popiołów. Media skazywały nową drużynę Unii na pożarcie. Piłkarze biało-niebieskich mimo braku czasu na odpowiednie przygotowanie do sezonu pierwszych dziewięciu meczach zadziwiali wszystkich. Nikt nie spodziewał się tak dobrej gry janikowskich graczy. Wczoraj jednak Unici zostali rozgromieni w spotkaniu z ostatnią drużyną - Polonią Leszno 0:7. Wiadome jest, że każdy zespół w pewnym momencie musi przejść kryzys. Należy więc jak najszybciej zapomnieć o wczorajszej porażce i stopniowo skupiać się na kolejnych meczach o ligowe punkty. Biało-niebiescy - nic się nie stało! Gramy dalej.

Otoczka wokół MLKS Unia Janikowo jest coraz lepsza. Na meczach u siebie piłkarze dopingowani są przez swoich kibiców. Doping ten bardzo pomaga zawodnikom, którzy na boisku zostawiają wiele zdrowia i ambicji. W Lesznie niestety mimo chęci nic drużynie nie wychodziło. Była to najwyższa porażka od sezonu 2000/2001, kiedy to po raz pierwszy awansowaliśmy do trzeciej ligi.

Mecz przeciwko Polonii pokazał jaka jest piłka nożna. W tej dyscyplinie każdy z każdym może wygrać, a mecz meczowi jest nierówny. Z pewnością wielu kibiców dopisywała sobie trzy punkty przed spotkaniem. Tydzień temu po wspaniałym meczu pokonaliśmy Victorię Koronowo 4:0, a teraz ulegliśmy w Lesznie 0:7... Kto by pomyślał, że tak się stanie?

Na chwilę obecną Unia zajmuje 9. miejsce w tabeli, które biorąc pod uwagę zamieszanie wokół klubu przed sezonem jest dobrym wynikiem. Ludzie, którzy przychodzą na mecze w Janikowie zawsze wychodzą ze stadionu zadowoleni, bo drużyna na własnym boisku nie przegrała od siedmiu meczów. Miejmy nadzieję, że passa ta zostanie kontynuowana w kolejnych spotkaniach.

Do boju Unia!