dzisiaj: 7771, wczoraj: 12442
ogółem: 52 226 429
statystyki szczegółowe
Zasłużone zwycięstwo!
W meczu rozegranym w Swarzędzu, Unia Janikowo wygrała ze swoją imienniczką 1:0 (0:0). Zwycięską bramkę dla podopiecznych trenera Artura Polehojko zdobył były zawodnik swarzędzkiej drużyny - Michał Chmielecki z rzutu karnego w 89. minucie. Zwycięstwo to należało się nam jak najbardziej, gdyż to janikowianie grali lepiej i stworzyli więcej okazji strzeleckich. Warto dodać, że nasi zawodnicy trzy razy strzelali w słupek i raz w poprzeczkę, gospodarze potrafili zagrozić naszej bramce tylko raz.
UNIA SWARZĘDZ - UNIA JANIKOWO 0:1 (0:0)
0:1 - 89' Michał Chmielecki (karny)
UNIA SWARZĘDZ: Dec – Klepacz, Dohnal, Zandrowicz (90' Adamczak), Stawiński - Matouszek, Pluta, Maćkowiak (61' Lebioda), Ludwiczak (83' Płoska) - Gołembowski, Maruniak (70' Zbierski).
UNIA JANIKOWO: Tomaszewski - Hadaś, Łożyński, Dreszler, Borysiak - Dereżyński, Ł. Mokrzycki - Kanik (84' Kędziora), Chmielecki, Kot - Michałowski (61' A. Mokrzycki).
Rezerwowi, którzy nie zagrali: Piesik, Wawrzyniak, Zaleski, Deresiewicz, Chomik.
SĘDZIOWIE: Kozaczyk (główny), Michalczyk i Kołodziej (asystenci) - Poznań.
SZCZEGÓŁOWY OPIS MECZU W ROZWINIĘCIU.
W kadrze meczowej zabrakło kontuzjowanego Mateusza Biłoszewskiego, a także Bartosza Wieczorka.
Ostatnio na naszej stronie zamieściliśmy ankietę z pytaniem ile punktów zdobędzie nasza Unia w dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej. Ci, którzy postawili na sześć oczek nadal są w grze, gdyż dzisiaj janikowianie rozegrali naprawdę bardzo dobry mecz i zasłużenie wygrali z imienniczką ze Swarzędza.
-------------------------------------------------
Już w 1. minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Michał Chmielecki idealnie wypatrzył Macieja Kota, który wszedł w pole karne i minął bramkarza gospodarzy. Mimo, iż oddał strzał z dość ostrego kąta, praktycznie z linii bramkowej został on wybity przez jednego z obrońców.
Cztery minuty później ponownie stworzyliśmy sobie doskonałą okazję, aby objąć prowadzenie. Tym razem Chmielecki dośrodkował z rzutu wolnego, a główką w słupek trafił Krzysztof Łożyński. W 11. minucie bramka strzeżona przez Krzysztofa Deca ponownie zadrżała. Niezawodny Chmielecki zdecydował się na potężny strzał zza pola karnego - futbolówka została sparowana i zatrzymała się na poprzeczce, po czym wyszła na rzut rożny. Następnie janikowianie ponownie chcieli zaskoczyć bramkarza poprzez uderzenie z dalszej odległości po ziemi. Zarówno strzał Chmieleckiego, jak i Arkadiusza Dereżyńskiego trafił w słupek!
Jedyną okazję, którą stworzyli sobie gospodarze mogliśmy oglądać w 24. minucie. Wówczas po akcji lewą stroną i dośrodkowanie w pole karne ze szczupaka strzelał Marek Gołembowski i uderzył obok słupka.
My mogliśmy strzelić jeszcze bramkę do końca pierwszej połowy, ale tym razem strzały z daleka Chmieleckiego, Dereżyńskiego i Marcina Michałowskiego były niecelne, a główka Łożyńskiego został wyłapana przez bramkarza.
Pod koniec tej części gry z dystansu uderzył też zawodnik Unii Swarzędz, ale piłka minęła poprzeczkę Roberta Tomaszewskiego.
--------------------------------------------------
Początek drugiej połowy nie przyniósł porywających akcji. W 53. i 64. minucie Krzysztof Borysiak po akcji lewą stronę dośrodkował piłkę w pole karne. Pierw główką strzelał Radosław Kanik, ale bramkarz z trudem wybił piłkę na róg. Następnie Kot głową posłał futbolówkę obok bramki.
W 65. minucie Chmielecki wykonywał rzut rożny, a głową niecelnie uderzył Łożyński. Siedem minut później mielimy kolejną dobrą okazję. Błąd popełnił obrońca Swarzędza, który stracił piłkę podaną przez bramkarza. Przejął ją Dereżyński i wszedł w pole karne, ale wychodzący Dec zdołał obronić i mieliśmy kolejny korner.
W 73. minucie kapitan zawodników naszego klubu - Dereżyński silnie uderzył po ziemi zza szesnastu metrów. Uderzenie to bez problemów wybronił jednak bramkarz. W następnej akcji, którą przeprowadzili: Kot, Chmielecki i Dereżyński na strzał w krótki słupek wchodząc w pole karne zdecydował się Arkadiusz Mokrzycki, ale przeszedł on obok bramki. Dwie minuty później Kanik dograł wspomnianemu przed chwilą Mokrzyckiemu, a ten w także w polu karnym uderzył na krótki słupek, a Dec sparował ten strzał na rzut rożny. Na cztery minuty do końca regulaminowego czasu Łukasz Mokrzycki dośrodkował z wolnego, piłkę przejął Przemysław Kędziora, a Chmielecki posłał piłkę daleko od celu.
Upragniona i bardzo zasłużona chwila przyszła do naszego zespołu w 89. minucie. Kot wyszedł na czystą pozycję i będąc w polu karnym został sfaulowany przez Jakuba Dohnala, który ujrzał za to żółtą kartkę. Sędzia słusznie wskazał na jedenasty metr. Rzut karny strzałem po ziemi w lewy róg wykorzystał Chmielecki. Co prawda Dec wyczuł intencje strzelającego, ale mimo to w szeregach naszej Unii zapanowała ogromna radość i wygraliśmy 0:1.
-------------------------------------------------
Mimo, iż wygraliśmy skromnie, bo tylko 1:0 i to po bramce strzelonej w 89. minucie z rzutu karnego, zwycięstwo to bezapelacyjnie nam się należało, gdyż byliśmy zespołem, który przeważał przez cały mecz i stworzył sobie około siedem dobrych okazji przy jednej dobrej akcji gospodarzy. Brawo Unia!
Za tydzień zagramy ostatni mecz w tej rundzie. Na pewno nie zagra kapitan drużyny - Arkadiusz Dereżyński, który otrzymał czwartą żółtą kartkę i będzie pauzować.