MLKS Unia Janikowo - strona oficjalna

Strona klubowa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 34 gości

dzisiaj: 6364, wczoraj: 11408
ogółem: 51 960 683

statystyki szczegółowe

Logowanie

Aktualności

Sparing: Elana - Unia 0:1

  • autor: redakcja, 2011-11-08 19:22

Na zdjęciu: Arkadiusz Dereżyński, który strzelił zwycięską bramkę w sparingu z Elaną.

Sparingowe zwycięstwo z drugoligową Elaną

W dzisiejszym sparingu pomiędzy Elaną Toruń, a Unią Janikowo lepsza okazała się nasza drużyna pokonując gospodarzy 1:0 po bramce Arkadiusza Dereżyńskiego z rzutu karnego w 45. minucie. Podopieczni trenera Artura Polehojko rozegrali bardzo dobre spotkanie, w którym na tle czołowego drugoligowego zespołu przeprowadzili kilka ciekawych akcji. Biało-niebiescy stworzyli sobie lepsze okazje do zdobycia kolejnych goli, ale mecz ostatecznie skończył się jednobramkowym zwycięstwem. Dodać należy, że torunianie zagrali w optymalnym składzie, natomiast u nas zabrakło kilku podstawowych zawodników.

ELANA TORUŃ - UNIA JANIKOWO 0:1 (0:1)

0:1 - 45' Arkadiusz Dereżyński (karny)

ELANA: Kryszak (46' Bebłowski; 70' Osiński) - Bartkiewicz (46' Zamiatowski), Czarnecki (46' Sobolewski), Więckowski (46' Malczak), Wróbel (46' Gościński) - Mikołajczak (46' Kikowski), Mądrzejewski (46' Regulski), Świderek (46' Iheanacho), Młodzieniak (46' Maćkiewicz) - Sędziak (46' Lewandowski), Mania.

UNIA: Piesik - Kanik, Hadaś (75' Łabuszyński), Dreszler, Ł. Mokrzycki - Dereżyński (69' Michałowski), Kędziora - Michałowski (66' Deresiewicz), A. Mokrzycki (46' zawodnik testowany), Kot - Łabuszyński (59' A. Mokrzycki).

Rezerwowy, który nie zagrał: Tomaszewski.

Szczegółowy opis meczu w rozwinięciu.

Lista nieobecnych zawodników na dzisiejszym sparingu była dość długa. Trener Artur Polehojko nie mógł skorzystać z: Tomasza Wawrzyniaka, Krzysztofa Borysiaka, Marcina Zaleskiego, Michała Chmieleckiego, Łukasza Chomika, Krzysztofa Łożyńskiego, Mateusza Biłoszewskiego i Bartosza Wieczorka. Piłkarze ci leczą drobne kontuzje lub są przeziębieni. Sztab szkoleniowym mógł się za to przyjrzeć testowanemu pomocnikowi, który zagrał dzisiaj tuż za plecami napastnika. Mecz ten był doskonałą okazją na sprawdzenie różnych wariantów ustawienia.

Pierwsza połowa przebiegała pomyślnie. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych niż rywale. Zagraliśmy bardzo odważnie i nie przestraszyliśmy się Elany, która kilka razy za wszelką cenę chciała strzelić bramkę, ale pewnie spisywała się nasza defensywa.

Prowadzenie już w pierwszej fazie meczu mógł dać nam Arkadiusz Dereżyński, który technicznym strzałem z około dwudziestu metrów uderzył w spojenie słupka z poprzeczką. Po chwili bramkarza minął Piotr Łabuszyński, ale jego uderzenie zdążył opanować obrońca. Kolejnie wzorcową akcję przeprowadził Łabuszyński i oddał strzał na bramkę. Futbolówka zmierzała do siatki, ale w ostatniej chwili wybił ją... Marcin Michałowski, który chciał dopełnić formalności strzałem piętą. Elana odpowiedziała groźnymi strzałami zza pola karnego, które bez problemów wybronił Marcin Piesik.

Na bramkę, która naprawdę nam się należała trzeba było czekać do 45. minuty. Wówczas Michałowski znakomicie przerzucił piłką na lewą stronę do Macieja Kota, który wchodząc w pole karne został nieprzepisowo powstrzymany. "Jedenastkę" na gola zamienił Dereżyński, który płaskim strzałem w lewy róg pokonał wyczuwającego uderzenie kapitana Unii Przemysława Kryszaka.

W drugiej połowie Elana zagrała lepiej. Przeprowadziła kilka składnych akcji, ale bezbłędnie bronił Piesik. Bardzo aktywny w ataku gospodarzy był Grzegorz Mania. Unia z kolei groźnie kontratakowała. Szarpać próbowali niezwykle aktywni w tym meczu: Michałowski i Łabuszyński. Z dystansu szczęścia szukał Dawid Deresiewicz, który strzelał niecelnie. W ostatniej akcji meczu górą był bramkarz Unii, która zasłużenie wygrała 1:0.


 

Reklama

Wyszukiwarka