MLKS Unia Janikowo - strona oficjalna

Strona klubowa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 35 gości

dzisiaj: 2463, wczoraj: 11683
ogółem: 52 195 247

statystyki szczegółowe

Logowanie

Aktualności

Cuiavia – Unia 2:1

  • autor: redakcja, 2012-03-31 20:14

Druga porażka z rzędu

Unia Janikowo po raz pierwszy w tym sezonie doznała drugiej porażki z rzędu. Piłkarze biało-niebieskich przegrali w Inowrocławiu z miejscową Cuiavię 1:2 (0:1). Z pewnością więcej korzyści niż kibice na dzisiejszym meczu mieliby meteorolodzy, którzy zajmują się przygotowywaniem prognozy pogody. W trakcie spotkania mogliśmy oglądać praktycznie każdą porę roku. Świeciło słońce, wiał silny wiatr, a także padał deszcz i śnieg. Pierwsza połowa to dominacja gospodarzy, którzy grali z wiatrem i za sprawą Krzysztofa Kretkowskiego objęli prowadzenie. W drugiej części, po zmianie stron z siłą wiatru atakowała Unia, która była stroną przeważającą. Gracze trenera Artura Polehojko po bramce Macieja Kota doprowadzili do wyrównania. Wydawało się, że grająca pod wiatr Cuiavia nie stworzy sobie większego zagrożenia pod naszym polem karnym. Niestety chwila nieuwagi w defensywie kosztowała nas bolesną stratę jednego punktu, gdyż Borys Modracki bez najmniejszego problemu w sytuacji sam na sam pokonał Roberta Tomaszewskiego.

CUIAVIA INOWROCŁAW – UNIA JANIKOWO 2:1 (1:0)

1:0 – 29’ Krzysztof Kretkowski
1:1 – 57’ Maciej Kot
2:1 – 75’ Borys Modracki

CUIAVIA: Kowalski - Kucharski (70' Dunisławski), Raszka, Mazurowski, Timm - Zawada, Modracki, Mądrzejewski, Gralewski - Abbott, Kretkowski (89' Skonieczny).

Rezerwowi, którzy nie zagrali: Skory, Jagielski.

UNIA: Tomaszewski - Hadaś, Dreszler, Wawrzyniak, Borysiak - Mokrzycki (86' Michałowski), Dereżyński - Rybicki (73' Lewandowski), Kędziora (83' Łabuszyński), Kot - Biłoszewski (60' Wieczorek).

Rezerwowi, którzy nie zagrali: Piesik, Chomik.

SĘDZIA: Mateusiak (Szubin).

Na zdjęciu: piłkarze Unii dziękujący za doping swoim kibicom.
Więcej zdjęć na portalu: http://ino-online.pl/n.php?wiadomosc=15122&nr=1

Szczegółowy opis meczu w rozwinięciu.

Z powodu czterech żółtych kartek pauzować musiał Krzysztof Łożyński.

Podczas meczu była fatalna pogoda. Przebijające przez chmury słońce odganiał bardzo silny wiatr, a także momentami deszcz i śnieg. W kiepskim stanie było także boisko na stadionie inowrocławskiej Goplani. W polu karnych stała woda i było bardzo gęste błoto. Warto dodać, że na meczu zjawili się kibice z Janikowa, którzy głośno dopingowali. Brawa dla nich! Po spotkaniu biało-niebiescy podziękowali fanom za doping, a kibice oddali im oklaski za walkę i ambicję. Poprzez porażkę Unia spadła na jedenaste miejsce w tabeli.

Pierwsze poważne zagrożenie miało miejsce w 17.minucie. Przemysław Kędziora wypatrzył Mateusza Biłoszewskiego, który z narożnika pola karnego oddał silny strzał wypluty przez bramkarza gospodarzy. Cztery minuty później w roli głównej kibice mogli zobaczyć Tomasza Wawrzyniaka, który ofiarną interwencją wybił piłkę z linii bramkowej! W 25.minucie wychodzącego sam na sam powstrzymał Robert Tomaszewski, który popisał się instynktowną interwencją ręką. Trzy minuty później Michał Zawada po akcji prawą stroną wbił piłkę wzdłuż bramki, ale na nasze szczęście Bartosz Dreszler wślizgiem przeniósł ją nad poprzeczką i był tylko rzut rożny. Gospodarze często liczyli właśnie na stałe fragmenty gry, dlatego też niejednokrotnie skutecznie nabierali sędziego na popularne „ała”. W 29.minucie kapitalną interwencją z najbliższej odległości stratę bramki zapobiegł Tomaszewski i futbolówkę wybili obrońcy. Niestety doszedł do niej Bartosz Gralewski i z prawej strony dośrodkował, gdzie na piątym metrze stał Krzysztof Kretkowski i bez problemów strzelił do bramki, gdyż bramkarz był przy drugim słupku – 1:0. W 34.minucie strzelec gola uruchomił jednego z kolegów dogrywając na lewą stronę, ale na szczęście strzał z narożnika pola karnego był niecelny. Następnie Macieja Kowalskiego strzałem zza szesnastki zaskoczyć chciał Biłoszewski, ale uderzenie bo ziemi było zbyt lekkie i golkiper bez problemu je chwycił. Potem aktywny i szybki Zawada w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Tomaszewskim. W 38.minucie po zagraniu do środka przez Pawła Rybickiego nad poprzeczką strzelał Kretkowski.

W drugiej połowie jak już wspomnieliśmy wcześniej więcej okazji mieli janikowianie. Pierwsi jednak zaatakowali gospodarze. W 49.minucie atakującego Cuiavii wybiciem na aut powstrzymał Tomaszewski. Po wyrzucie z autu jeden z „Zielonych” przestrzelił z pięciu metrów. Bramka na 1:1 miała miejsce w 57.minucie. Arkadiusz Dereżyński prawie czterdziestometrowym płaskim podaniem otworzył drogę do bramki Maciejowi Kotowi, który po przyjęciu w polu karnym popisał się celnym strzałem w długi róg. Trzy minuty później Kot pędził w stronę bramki i został powalony na ziemię. Arbiter uznał, że lewoskrzydłowy Unii symuluje rzut karny i ukarał go żółtą kartką. W 75.minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Tuż przed polem karnym Cuiavii dobrą sytuację na oddanie strzału miał Kędziora, ale gospodarze wyprowadzili kontrę. Bardzo szybko znaleźli się z piłką na naszej połowie i "Kret"uruchomił Borysa Modrackiego podaniem po ziemi między środkowych obrońców. Syn byłego trenera Unii – Mariusza Modrackiego w sytuacji sam na sam strzałem z dwunastu metrów po ziemi w długi róg pokonał Tomaszewskiego – 2:1. Ostatnie minuty to rozpacznie próbowane dośrodkowania w pole karne inowrocławian, ale niestety nie przyniosły one efektu.

Warto dodać, że bramka strzelona przez Kretkowskiego była sześćdziesiątą straconą bramką w historii meczów trenera Artura Polehojko w roli pierwszego trenera Unii.


 

Reklama

Wyszukiwarka