- autor: redakcja, 2009-09-17 22:21
-
Filip Jagielski to jeden z wychowanków Unii, który gra obecnie w pierwszej drużynie. W ostatnich meczach ten lewy pomocnik jest podstawowym piłkarzem drugoligowej drużyny. Grać w piłkę zaczynał mając dziewięć lat. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Filipem. Aby przeczytać całość kliknij na „więcej”. Pamiętasz ten dzień, w którym pierwszy raz znalazłeś się na treningu piłkarskim? Kto był wówczas Twoim trenerem i w jakiej kategorii wiekowej grałeś?
- Tak pamiętam, miałem wtedy dziewięć lat, grałem w młodzikach, ponieważ nie było jeszcze kategorii orlika, moim trenerem był pan Jacek Michniewski.
Jaki był Twój najlepszy mecz podczas gry w drużynach młodzieżowych?
- Był to mecz na własnym boisku z juniorami starszymi Elany Toruń, który wygraliśmy 4:3. Asystowałem wtedy przy trzech bramkach.
W seniorach zadebiutowałeś w tamtym sezonie. Jednak od tego sezonu wychodzisz w podstawowym składzie. Jaka jest różnica pomiędzy drugą ligą, a grą w juniorach starszych?
- Różnica jest ogromna, gra w seniorach jest o wiele trudniejsza, trzeba szybciej grać piłką, w juniorach łatwiej wygrywało się pojedynki jeden na jeden.
Jakie są Twoje mocne, a jaki słabe strony na boisku?
- Mocną stroną jest moja dobra gra lewą nogą, zaś słaba strona to moje małe doświadczenie w grze seniorskiej.
Co było przyczyną porażki z GKS-em Tychy?
- Myślę, że stworzyliśmy za mało sytuacji bramkowych oraz popełniliśmy zbyt wiele błędów.
Już w sobotę Unia zagra z Czarnymi Żagań. W jakich nastrojach pojedziecie na ten mecz?
- Na pewno rywal bardzo wymagający, zajmujący czołową lokatę w tabeli. Mam nadzieję że będziemy pierwszym zespołem w tym sezonie, który pokona Czarnych na ich boisku.
Dziękuje za rozmowę.
- Dziękuję.
Rozmawiał:
Eryk Woźniak