dzisiaj: 7872, wczoraj: 13432
ogółem: 52 214 088
statystyki szczegółowe
0:2 |
||
Chemik Bydgoszcz | UNIA JANIKOWO | |
W inauguracyjnym spotkaniu trzeciej ligi, grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej Unia Janikowo wygrała na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz 2:0. Obie bramki padły już w pierwszej połowie spotkania po stałych fragmentach gry. W 23' po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adama Lisieckiego, w polu karnym piłkę otrzymał Marcin Dworacki, który zgrał, a gola z najbliższej odległości głową zdobył Paweł Klimek. Z kolei siedem minut później na 2:0 podwyższył Marcin Brzykcy, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Lisieckiego popisał się również celną "główką".
CHEMIK BYDGOSZCZ - UNIA JANIKOWO 0:2 (0:2)
0:1 - 23' Paweł Klimek
0:2 - 30' Marcin Brzykcy
CHEMIK: Niwiński - Sarnowski, Rudziński, Paczkowski, Konecki ( 65 Spychała) - Jarzembowski (46' A. Kacprzak), Witucki, Jaworski, Katerla (75' Szeremet), Wrzos - M. Kacprzak (46' Retlewski).
Rezerwowi - nie zagrali: Żurawski, Ozner, Miedziński.
UNIA: Piesik - Brzykcy, Dworacki, Rogalski, Wawrzyniak - Nowacki, Dereżyński (90+5' Zaleski) - Lisiecki (89' Sirko), Klimek, Kaniewski (75' Jagielski) - Wieczorek (65' Bachanek).
Rezerwowi - nie zagrali: Mieczkowski, Polehojko, Lenckowski.
19' Żółta kartka dla Nowackiego za faul.
78' Żółta kartka dla Rogalskiego za wybicie piłki po gwizdku.
Więcej informacji w rozwinięciu...
Pierwsze kilkanaście minut meczu rozgrywane było w silnej ulewie. Podczas tego okresu gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Nie było żadnych podbramkowych sytuacji. Poza niecelnym strzałem z przewrotki Marcina Brzykcego, który otrzymał piłkę po wrzutce ze stałego fragmentu gry nic się nie wydarzyło. Chemik odpowiedział uderzeniem zza pola karnego, które w dobrym stylu wybronił Marcin Piesik. Później przestało padać. W 23' Unia objęła prowadzenie. Adam Lisiecki dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego. Piłkę otrzymał Marcin Dworacki, którą wrzucił na dalszy słupek, gdzie z najbliższej odległości gola głową strzelił Paweł Klimek. Janikowska drużyna poszła za ciosem. 2:0 było już w 30', kiedy dośrodkowanie z wolnego Lisieckiego strzałem główką na bramkę zamienił Brzykcy. Do końca pierwszej połowy Unia kontrolowała przebieg meczu i do szatni schodziła z dwubramkową przewagą.
W przerwie meczu goście zmienili stroje z czerwonych na niebieskie, gdyż Unia grała w złoto-bordowych i niezbyt wyraźnie było widać obie drużyny.
Zmiana koszulek, a także dwóch zawodników nie pomogła gospodarzom. Unia nadal grała bardzo mądrze. Często wyprowadzała kontry po przejęciu piłki w środkowej strefie boiska. Chemik zagroził naszej bramce praktycznie tylko raz, kiedy to strzelił z szesnastu metrów w boczną siatkę. Nasi zawodnicy mogli z kolei podwyższyć prowadzenie. Najpierw Dawid Kaniewski po rajdzie prawą stroną zza pola karnego uderzył w słupek, a później wychodzący sam na sam z bramkarzem Piotr Bachanek zamiast podawać do lepiej ustawionego Klimka zdecydował się na strzał, który obronił golkiper Chemika.
Podsumowując, Unia zagrała lepiej i nie pozwoliła drużynie Chemika na zbyt wiele. Brawa należą się całej drużynie. Teraz trzeba koncentrować się na meczu z Wdą Świecie. Dzisiaj naszą drużynę obserwował Piotr Tworek - trener najbliższego rywala biało-niebieskich.