dzisiaj: 9032, wczoraj: 11683
ogółem: 52 201 816
statystyki szczegółowe
3:0 |
||
Lubuszanin Trzcianka | UNIA JANIKOWO | |
Piłkarze Unii Janikowo zostali dzisiaj rozgromieni w Trzciance ulegając miejscowemu Lubuszaninowi 0:3 (0:2). Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Paweł Nawrocki w 25. minucie meczu. Druga bramka to efekt dobrze wykonanego rzutu karnego przez Jarosława Feciucha na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy. W tej sytuacji we własnej szesnastce faulował Sebastian Hulisz. Wynik spotkania ustalił Michał Wawaszczak w 55. minucie pogrążając naszych zawodników. Po tej porażce sytuacja janikowian jest ciężka, gdyż w chwili obecnej zajmują oni trzynaste miejsce, które na dzień dzisiejszy jest zagrożone spadkiem z ligi. Warto też wspomnieć, iż biało-niebiescy mają najmniej strzelonych goli spośród wszystkich ligowych rywali. Dodajmy, że w następną sobotę Unia zagra mecz o życie z Mieszkiem Gniezno.
LUBUSZANIN TRZCIANKA - UNIA JANIKOWO 3:0 (2:0)
1:0 - 25' Paweł Nawrocki
2:0 - 35' Jarosław Feciuch (rzut karny)
3:0 - 55' Michał Wawaszczak
LUBUSZANIN: Szacfer - Wicberger, Przybylski, Wącisz (46' Solarek), Bączyk - Cyganek, Feciuch, Michorek (86' Kottas), Turowski - Wawszczak, Nawrocki (46' Zublewicz).
UNIA: Piesik - Brzykcy, Dworacki, Rogalski, Sirko (46' Wawrzyniak) - Nowacki (10' Kaniewski), Dereżyński - Lisiecki (73' Bachanek), Hulisz, Jagielski (46' Wieczorek) - Klimek.
Rezerwowi - nie zagrali: Mieczkowski, Polehojko, Gabrych.
W 10. minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Tomasz Nowacki.
Lubuszanin Trzcianka odniósł bezapelacyjne zwycięstwo. Unię od wyższej porażki uchronił Marcin Piesik, który już na początku meczu musiał stresować się częstymi atakami gospodarzy. Kolejnie przez chwilę inicjatywę przejęli nasi piłkarze, ale nie potrafili strzelić gola. W 25' Marek Cygarek doskonale podał do Pawła Nawrockiego, który mijając czterech zawodników z Janikowa posłał piłkę do siatki strzelając w długi róg. Na 2:0 gospodarze podwyższyli po faulu Sebastiana Hulisza na Michale Wawszczaku. Rzut karny na bramkę zamienił Jarosław Feciuch. Wcześniej jednak arbiter wskazał na rzut wolny, gdyż przewinienie było na szesnastym metrze, po konsultacjach z sędzią bocznym odgwizdano ostatecznie jedenastkę. Unici na drugą połowę wyszli bardzo zdeterminowani, jednak ich zapały zostały przerwane w 55' po strzeleniu trzeciego gola przez Lubuszanina. Krzysztof Zublewicz przeprowadził rajd lewą stroną, po czym kapitalnie dośrodkował Wawszczaka i jego uderzenie znalazło się w siatce. Wcześniej jednak Unia miała doskonałą okazję na trafienie kontaktowej bramki. Zmarnował ją Dawid Kaniewski. Do końca meczu były jeszcze co najmniej trzy stuprocentowe okazje. Dwie z niech stworzyli sobie miejscowi. Wawszczak minął bramkarza, a jego strzał w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił obrońca Unii - Marcin Dworacki. Później Feciuch posłał piłkę w poprzeczkę. Honorowy gol dla nas mógł paść pod koniec spotkania, ale główka Hulisza została sparowana na róg.