dzisiaj: 8980, wczoraj: 12442
ogółem: 52 227 638
statystyki szczegółowe
5:3 |
||
Unia Solec Kujawski | UNIA JANIKOWO | |
Dzisiaj kibice zgromadzeni na stadionie w Solcu Kujawskim mogli obejrzeć aż osiem goli. Unia Janikowo przegrała jednak 3:5, mimo że przez moment nasi piłkarze prowadzili nawet 3:1. Dwie bramki dla naszego zespołu zdobył Marcin Brzykcy, a jedną Filip Jagielski. Z kolei dla gospodarzy dwa gole zdobył były piłkarz naszego zespołu - Marcin Grzelak, dwa testowany kiedyś w Janikowie - Adam Wiśniewski i jednego Szymon Raczyński.
UNIA SOLEC KUJAWSKI - UNIA JANIKOWO 5:3 (1:2)
1:0 - 10' Marcin Grzelak
1:1 - 25' Filip Jagielski
1:2 - 45' Marcin Brzykcy
1:3 - 70' Marcin Brzykcy
2:3 - 71' Marcin Grzelak
3:3 - 76' Adam Wiśniewski
4:3 - 85' Szymon Raczyński
5:3 - 90+4' Adam Wiśniewski
UNIA SOLEC KUJAWSKI: Gajewski - Kubas, Grzelak, Boldt, Frasz, Błaszczak, Wiśniewski, Chachuła (61' Walczak), Murach, Raczyński, Szkaradek (65' Geruzel).
UNIA JANIKOWO: Mieczkowski - Brzykcy, Dworacki, Rogalski, Wawrzyniak (88' Gabrych) - Lisiecki (88' Kędziora), Dereżyński - Kaniewski (74' Wieczorek), Hulisz, Jagielski (79' Bachanek) - Klimek.
Rezerwowi - nie zagrali: Piesik, Polehojko.
Mecz rozgrywany był w czasie dość silnego deszczu. Boisko było bardzo grząskie, co utrudniało grę obydwóch drużyn.
Początek meczu doskonale ułożył się dla gospodarzy. Już w 10' po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła na dwudziesty metr wprost pod nogi niepilnowanego Marcina Grzelaka. Były piłkarz naszego klubu mierzonym strzałem z pierwszej piłki dał prowadzenie swojej drużynie. Kolejnie przewagę osiągnęli biało-niebiescy. W 23' po wrzutce z rzutu rożnego w poprzeczkę z główki trafił Marcin Brzykcy. Jak się później okazało był to znak ostrzegawczy, gdyż dwie minuty później padł gol wyrównujący. Adam Lisiecki podał do Flipa Jagielskiego, który kapitalnym uderzeniem lewą nogą zza pola karnego trafił w samo okienko bramki Artura Gajewskiego. Nasi gracze stwarzali sobie następne dogodne sytuacje. Strzał oddał Arkadiusz Dereżyński, ale nie było po tym oczekiwanego efektu. Zagrożenie było też w naszym polu karnym, gdzie wynik meczu zmienić próbował Adam Wiśniewski. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, Dereżyński dośrodkował z kornera wprost na głowę Brzykcego, który celnym strzałem wyprowadził Janikowo na prowadzenie.
Nasi zawodnicy grali z ogromnym zaangażowaniem. Po stracie gola zareagowali błyskawicznie i wyszli na prowadzenie. Wydawało się, że będzie to jeden z najlepszych meczy w tym sezonie...
Gospodarze na drugą połowę wyszli bardzo zdeterminowani. Szybko chcieli wyrównać. W pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie oddali groźne strzały, które wybronił Dawid Mieczkowski. W 64' Jagielski pięknym rajdem minął kilku zawodników z Solca Kujawskiego, po czym dograł na jedenasty metr do Dawida Kaniewskiego. Prawoskrzydłowy Janikowa minął jednego gracza, ale jego strzał przeszedł wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi Grzelak po rogu z główki minimalnie przestrzelił. W 70' Lisiecki z dalekiej odległości dośrodkował z rzutu wolnego, a polu karnym celny strzał głową oddał Brzykcy. W sektorach gości zapanowała wielka radość. Chyba nikt nie wyobrażał sobie, że ten mecz możemy przegrać. Gospodarze jednak się nie załamali. Sześćdziesiąt sekund później piłka po rzucie rożnym spadła na głowę Grzelaka, odbiła się od poprzeczki i wpadła do naszej siatki. Kontaktowy gol dla Solca Kujawskiego poczynił, że janikowianie się załamali... W 76' Wiśniewski oddał strzał w samo okienko z narożnika pola karnego i mieliśmy remis. Piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od słupka. Kolejnie groźnie strzelił Paweł Klimek. W 83' za dyskusje żółtą kartką ukarany został Marcin Rogalski. W 85' zawodnicy gospodarzy wybili piłkę na aut, a arbiter wskazał, że zrobili to nasi piłkarze. Piłkarz z Solca Kujawskiego wyrzucił piłkę z autu, a po zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Szymon Raczyński, który strzałem w długi róg trafił na 4:3. Dwie minuty później Bartosz Wieczorek niepotrzebnie sfaulował Gajewskiego i za przepychanki z Kubasem został ukarany żółtą kartką, tak jak ten ostatni. W doliczonym czasie gry, kiedy wszyscy janikowianie z wyjątkiem bramkarza byli na połowie rywala po kontrataku wynik meczu ustalił Wiśniewski, który wykorzystał sytuację sam na sam.
Unia Janikowo stała przed świetną szansą opuszczenia strefy spadkowej i odskoczenia Unii Solec Kujawski na dziewięć punktów. Niestety nasi piłkarze przeżyli prawdziwy dramat wygrywając 3:1, a w ostateczności ulegając 3:5 niżej notowanej imienniczce.
Warto dodać, że ligowy debiut w pierwszej drużynie naszego klubu zaliczył Przemysław Kędziora.